Święty Florian strzeże także hutników
Dzień po dniu świętego Floriana, patrona strażaków, ale i hutników przy pomniku świętego na terenie Zametu kwiaty złożyli dziś – wspólnie z władzami spółki oraz zakładowej Solidarności- burmistrz Arkadiusz Czech oraz Adrian Wolnik, Przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach. Wszyscy nieliczni obecni – zachowując dystans – ubrani byli w maski i przyłubice.
– Z uwagi na te wyjątkowe okoliczności uroczystość jest w tym roku nieco smutna, mama nadzieję, że za rok – jak zwykle – spotkamy się już w „normalnym”, bardziej licznym gronie – powiedział burmistrz Czech.
Przypomnijmy: historia strzybnickiego zakładu sięga 1786 roku, kiedy to pracę zaczęła Królewska Huta Fryderyk czyli Königliche Friedrichshütte. Początkowo prowadziła ona działalność w zakresie przetwórstwa metali nieżelaznych.
Została założona z inicjatywy zasłużonego dla rozwoju przemysłu na Górnym Śląsku hrabiego Fryderyka Wilhelma von Redena. Nosiła imię króla Prus – Fryderyka Wielkiego. Przetapiała rudy pochodzące z Królewskiej Kopalni Fryderyk w Bobrownikach Śląskich dając początek nowej miejscowości o tej samej co huta nazwie (dziś Strzybnicy) wybudowanej dla pracowników zakładu. W 1937 roku, po ponad 150 latach funkcjonowania, zakład został zamknięty, ale po II wojnie światowej na jego terenie działalność rozpoczęły Zakłady Metalowe „Strzybnica”, a po 1976 – Zakłady Mechaniczne „Zamet” w Tarnowskich Górach.
Dziś firma Zamet Budowa Maszyn S.A. to jeden z największych polskich dostawców maszyn i urządzeń dla hutnictwa i przetwórstwa metali żelaznych i nieżelaznych, przemysłu górniczego, energetycznego, stoczniowego oraz spożywczego.
