Zakłady Chemiczne: rozmowy z posłem i wicewojewodą
Kolejne spotkanie w sprawie likwidacji bomby ekologicznej po Zakładach Chemicznych. Dziś o działaniach, które trzeba podjąć teraz oraz w ciągu roku-dwóch z posłem Piotrem Strachem, wicewojewodą śląskim Michałem Kopańskim, z Zarządem Powiatu rozmawiali burmistrz Arkadiusz Czech i wiceburmistrz Bartosz Skawiński.
Za nami już wiele działań od czasu, kiedy w zeszłym roku weszła w życie ustawa dająca miastu narzędzie do usunięcia odpadów – o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych. Pracowało nad nią również nasze miasto. Zgodnie z nią to gmina odpowiada za usunięcie odpadów.
Kolejne potrzebne do działania decyzje podjęli jeszcze pod koniec zeszłego roku: wojewoda, radni miejscy. Potem miasto podpisało deklarację o współpracy z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach. Mówi ona m.in. o wymianie wiedzy eksperckiej, współdziałaniu przy pozyskiwaniu pieniędzy, opracowaniu dokumentacji.
– Ustawa z zeszłego roku rozdziela zakres działania między RDOŚ a samorządem, jednak, aby skutecznie zrealizować działania unieszkodliwiające odpady, konieczne jest zawiązanie współpracy. Tym bardziej, że zakres naszych prac jest zbieżny. Dlatego cieszy mnie gotowość i otwartość władz miasta Tarnowskie Góry do współdziałania w tym obszarze – mówiła wtedy Mirosława Mierczyk-Sawicka, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach.
RDOŚ wystąpił już do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach o środki na wykonanie kompleksowej oceny stanu środowiska oraz opracowanie projektu planu poprawy stanu środowiska na terenie byłych zakładów – dla tej części, która stanowi teren zamknięty.
Niespełna miesiąc temu miasto podpisało z powiatem akt notarialny dotyczący terenów po Zakładach Chemicznych. To wstępna umowa darowizny, dzięki której 1 lipca Tarnowskie Góry staną się właścicielem prawie 60 ha terenów Skarbu Państwa. – Teraz trzeba zdobyć 250 mln zł na oczyszczenie tego terenu. Ale kiedy to zrobimy, za 5-6 lat miasto zyska do zagospodarowania kilkadziesiąt hektarów gruntów. Jesteśmy przygotowani i zdeterminowani do dalszego działania – zapewnia burmistrz Arkadiusz Czech.